piątek, 15 lutego 2013

Centrum Nauki Kopernik - Dzień 2 i 3

Galeria zdjęć - Ferie w Warszawie

Z listu do rodziny:

Wczoraj i dzisiaj spędziłyśmy w Centrum Nauki Kopernik.
Byłyśmy na dwóch projekcjach w Planetarium "Niebo Kopernika" - „Pod jednym niebem” i „Ziemia, Księżyc i Słońce”. Obie jesteśmy pod dużym wrażeniem. W naszych rozmowach utrwalamy teraz zdobyte przez Julię informacje, choć trudno mi się tłumaczy niektóre zjawiska, np. podczas picia gorącej czekolady w księgarni Julia chce się koniecznie dowiedzieć gdzie jest północ :D
Z wystaw najwięcej emocji wzbudziła "Bzz!", "Wszystko gra" (wystawa czasowa), "Świat w ruchu" i "Korzenie cywilizacji". Częściowo zobaczyłyśmy "Człowiek i środowisko", gdzie dla Julii najważniejsze było układanie narządów wewnątrz człowieka. Najwięcej czasu i uwagi moja córka poświęciła na eksperymenty związane z ruchem i muzyką, co wydaje się być zupełnie naturalne. Kolejne ulubione miejsca to cały sektor z wodą w Bzz! i w Korzeniach cywilizacji oraz wykopaliska archeologiczne, gdzie siedziała dzisiaj chyba ze 40 minut i wracała wielokrotnie. Wzięłyśmy także udział w miniwarsztatach krzesania ognia :-)
Mam nadzieję, że kiedyś taki obiekt jak CNK powstanie w Katowicach.  Sprawimy sobie wtedy karnet na cały rok i będziemy eksperymentować :-)
Przy okazji planowania wizyty w Koperniku odkryłam cykl programów Dlaczego? Po co? Jak? Julia obejrzała kilka odcinków. Teraz zadaje mi mnóstwo pytań, na które zna odpowiedzi i cieszy, kiedy sama może mi wyjaśnić dlaczego człowiek ma dwoje oczy i jak się robi lody. Program jest również inspiracją do przeprowadzenia niektórych eksperymentów w domu. Uważam, że to niezła alternatywa dla bajek na youtube :-)
Obiady jadłyśmy w Koperniku, a dzisiaj wybrałyśmy się jeszcze do "Czułego Barbarzyńcy" poobcować z książką. Na powrocie spacer przez Park Skaryszewski.
Dwa intensywne i udane dni. Dużo przejazdów tramwajami i autobusami. Jutro chciałabym zapewnić Julce jazdę metrem i niewykluczam jeszcze jednej krótkiej wizyty w Koperniku ;-)
Co ciekawe, wczoraj wróciłyśmy bardzo zmęczone, a dzisiaj Julia miała jeszcze siły na spacer. Jest także zafascynowana komunikacją miejską i przestrzenią dużego miasta. Zadaje dużo pytań i stara się ogarnąć to wszystko co ją otacza. Poruszmy się takim normalnym marszem, bez zbędnego marudzenia i duuuużżżooooo rozmawiamy. Buzia jej się nie zamyka :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz