Kiedy patrzyłam jak Julia rośnie i się rozwija, niektóre chwile utrwalałam na zdjęciach a informacje notowałam w zeszycie, ale wiele obserwacji umykało po czasie z mojej głowy... Jest jeszcze prozaiczny problem gromadzenia tych wszystkich rzeczy, porządkowania ich i wyszukiwania... Dlatego postanowiłam ważne, ciekawe i twórcze chwile zapisywać na blogu, aby pozostał po nich mały ślad dla mojej córki na przyszłość.
mama Asia