Mąż obiecał Julii, że będzie miała na święta swoją własną choinkę w pokoju. Córka oglądając ze mną dekoracje świąteczne i stoiska z ozdobami dość kategorycznie wypowiadała swój pogląd na temat tego, które jej się podobają, a które nie. Szybko zorientowałam się, że ona odróżnia żywą choinkę od sztucznej i na tej podstawie ocenia czy są ładne czy nie. Żywa = ładna :-) Tata więc wiedział, że sztucznej nie ma co przynosić do domu.
Dzień wcześniej Julia z ciocią Basią zrobiła łańcuch z papieru kolorowego na swoją pierwszą prawdziwą choinkę. Zresztą drzewko zostało przez nią samodzielnie ubrane. Tata zawiesił lampki i pomógł przy łańcuchach. Efekt widać na ostatnim zdjęciu.
|
sklejanie pasków papieru |
|
pierwsza przymiarka |
|
efekt końcowy |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz