piątek, 19 lipca 2013

Wrocław

Juleczko,
Spędziłyśmy we Wrocławiu prawie tydzień (15-20.07.2013). Ciocia Magda mieszka 10 minut drogi od dworca w przeciwnym kierunku niż rynek. Cały czas wędrowałyśmy na nogach. Jesteś niezwykłym dzieckiem jeśli chodzi o piesze wyprawy, nigdy się nie skarżysz, maszerujesz dzielnie i całą drogę chcesz się bawić w zagadki.
Byłyśmy we Wrocławskim Ogrodzie Botanicznym, w Ogrodzie Japońskim, przemierzyłyśmy wzdłuż i wszerz całe Stare Miasto, Ostrów Tumski. Odwiedziłyśmy różne place zabaw. Najlepszy był przy Teatrze Lalek i na Wyspie Słodowej. Nasze ulubione miejsca posiłków i odpoczynku to Nalanda, Vega, Cafe Roma (najlepsze lody na świecie) i Galeria Miejsce. Dwa pierwsze to jadłodajnie z wegetariańskim jedzeniem - pysznym, domowym, świeżym. Nalanda jest klubo-księgarnio-kawiarnią, więc czytałam Ci Twoje ulubione Mamy Mu ;-) Byłyśmy też na wycieczce tropem wrocławskich krasnali.
W środku tego wrocławskiego tygodnia wyrwałyśmy się na wieś. Ciocia Magda zabrała nad do Krapkowic, do swoich rodziców. Było przepięknie!
Po tym tygodniu czuję się Wrocławiem nasycona, przyjemnie zmęczona i tęsknię do spokojnego powolnego Mikołowa, Ty sprawiasz wrażenie jakby duże miasto nie robiło na Tobie większego wrażenia, czujesz się tutaj swobodnie i radośnie. Tylko bardzo tęsknisz do taty. Codziennie niezmiennie pytasz dlaczego jesteśmy tutaj bez niego... Na szczęście kolejny wyjazd będzie już wspólną rodzinną wyprawą :-)

Galeria: Wrocław 2013.07.15-20

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz